
Janusz Korczak w Mężeninie, 2. połowa lat 30. fot. Hanna Rudniańska
W 2016r. mija dokładnie ćwierć wieku od otrzymania przez szkołę podstawową w Platerowie patronatu Janusza Korczaka. Uroczyste nadanie imienia wybitnego pedagoga – wychowawcy i Przyjaciela Dzieci nastąpiło 31 maja 1991r. po dwóch latach przygotowań całej społeczności szkolnej (uczniów, rady pedagogicznej, rodziców).
Od razu nasuwa się pytanie: Dlaczego wybrano tę właśnie postać? Czy były jakieś wydarzenia w bogatej biografii Korczaka, które łączyć można z Platerowem lub najbliższym regionem?
Kiedy w 1924r. w Platerowie powstaje pierwsza szkoła Janusz Korczak jest już znanym i cenionym pedagogiem, pediatrą i pisarzem kierującym Domem Sierot w Warszawie. W tym samym roku ponownie wchodzi do zarządu Towarzystwa „Nasz Dom” sprawującego pieczę nad Domem Sierot. To właśnie niektórzy członkowie tego zarządu sprawiają, że dziesięć lat później w wakacje 1934r. Stary Doktor po raz pierwszy odwiedza Podlasie.

Korczak z dziećmi
i gen. Michałem Karaszewiczem-Tokarzewskim,
Mężenin ok. 1935 r.
Przez kolejne lata do 1938r. w okresie letnim odpoczywa w nadbużańskim Mężeninie, jak sam pisał: „głuchej wiosce na Podlasiu”. Przebywał tam w dawnym ziemiańskim dworze otoczonym parkiem z przyjaciółmi z kręgu polityki, kultury czy nauki związanymi z teozofią i wolnomularstwem. A że wówczas najprostsza droga z Warszawy do Mężenina prowadziła koleją żelazną przez stację Platerowo, to możemy sądzić, że chociaż przejazdem, ale w Platerowie Korczak bywał.

Dwór w Mężeninie nad Bugiem, ok. 1929 r.
Pobyty w Mężeninie miały dla niego głównie charakter wypoczynkowy. Dawały pewien komfort psychiczny oderwania się od problemów codziennego życia i trudów pracy wychowawczej w stolicy. Jednocześnie pozwalały na koncentrację pedagogicznych przemyśleń i refleksji o charakterze filozoficzno-religijnym. Wreszcie dawały impuls do realizacji nowych pomysłów literackich, które zaowocowały wątkami rodem z Mężenina w niektórych pismach Korczaka. Można je odnaleźć w następujących utworach: „Pedagogika żartobliwa. Moje wakacje”, „Uparty chłopiec”, „Dzieci Biblii-Mojżesz”, „Wuj Walenty” , „Pamiętnik”.

Mężenin- letnicy na schodach dworu,
wśród nich gen. Michał Karaszewicz-Tokarzewski,
dr Janusz Korczak - lato 1934r.
Dla mieszkańców Mężenina Janusz Korczak nie był jednak znany i nie utrwalił się w ich pamięci tak dobrze jak inni letnicy. Dworu i parku raczej nie opuszczał. We wsi pojawiał się sporadycznie. Raz odwiedził miejscowy dzieciniec. Czasem udzielał pomocy lekarskiej. Dzieci obserwował i organizował im czas w pensjonacie nad Bugiem. W Warszawie i w Mężeninie -wszędzie uczył ich „prawideł życia”.
W pierwszą rocznicę nadania szkole podstawowej imienia Janusza Korczaka zorganizowane zostały obchody Dnia Patrona, które na stałe weszły w kalendarz szkolnych uroczystości.
Pokłosiem przyjęcia przez szkołę korczakowskiego patronatu było włączenie się naszej placówki w działalność Polskiego Stowarzyszenia im. Janusza Korczaka. Jego członkowie mogli bliżej i dokładniej poznać dotąd mało znane epizody z życiorysu Starego Doktora związane z Mężeninem - „głuchą wioską na Podlasiu”.
Głośno więc było letnią porą w roku 1994 i 1997 w dawnym pensjonacie w Mężeninie, kiedy przyjmował Korczakowców z całej Polski na zorganizowanych przez naszą szkołę dwóch zjazdach Mazowieckiego Kręgu Korczakowskiego.
Inne przesłanie idei korczakowskiej – wychowanie przez pracę-mogła realizować w Mężeninie w 1998r. i 1999r. młodzież z kilku krajów europejskich w czasie roboczych spotkań członków Stowarzyszenia „ Jeden Świat” (obóz Workcamp).
Nie sposób w tym miejscu pominąć inicjatywy miejscowych entuzjastów ruchu korczakowskiego, którzy w roku 1999 zainicjowali działalność Nadbużańskiego Stowarzyszenia Oświatowo- Ekologicznego „Mężenin”. W ten sposób, przyjmując jakby symbolicznie nazwę miejscowości, kontynuujemy z całą społecznością szkolną pracę wychowawczą, kulturalną i naukową, przywołując dawne korczakowskie pomysły na życie i rozwój dziecka i dostosowując je do współczesnych potrzeb nie tylko uczniów, ale i całego lokalnego środowiska.
/Dariusz Kazun/