OSTATNIE POŻEGNANIE

Nasz wieloletni kolega i przyjaciel Grzegorz Rosiak rozpoczął pracę nauczyciela i wychowawcy w Zespole Placówek Oświatowych w Platerowie w 1994 roku.

Przez 23 lata poświęcał swój talent pedagogiczny, cierpliwość i dobroć, czym zaskarbił sobie szacunek i oddanie wielu roczników absolwentów naszej szkoły.

Dał się poznać jako człowiek prawy, sumienny i odpowiedzialny; surowy i wymagający ale też dobry, współczujący i sprawiedliwy. Odważnie mówił prawdę, nawet gdy była niewygodna. Był wiernym przyjacielem, uczciwym, lojalnym kolegą, zawsze gotowym pomóc każdemu, kto tego potrzebował.

Jako nauczyciel i wychowawca podejmował się zawsze trudu opieki nad uczniami wymagającymi specjalnego wysiłku i poświęcenia. Doskonale realizował się w swoim powołaniu, choć to wcale nie było łatwe. Jego kompetencje wychowawcy i matematyka wielokrotnie doceniali rodzice i uczniowie.

Jako harcerz żył zgodnie z Prawem Harcerskim, a zasady etyki skautowskiej przekazywał swoim dzieciom oraz szkolnym wychowankom.

Był pełen energii i optymizmu. Zawsze ciekawy świata i ludzi. Miał wiele planów: takich zwyczajnych, gospodarskich, takich, które skupiały się wokół rodziny i domu oraz takich, które ogniskowały się wokół jego naukowych ambicji.

Poezji nie lubił. Jak większość umysłów matematycznych, wszelkie metafory i wielość interpretacji traktował jako szum informacyjny. Ale jest jeden wiersz, który dobrze oddaje jego życiową drogę:

Czesław Miłosz

Metamorfozy

I żółte z zielonego dębu sączyły się miody

Owidiusz

Mityczne miody piłem,

Głowę w laur stroiłem,

Byle nie pamiętać.

Wędrowałem niewinny,

Czuły i dobroczynny

Aż po klepsydrę i cmentarz.

Ale przed Tobą, Panie,

Na nic moje staranie

O imię sprawiedliwego.

Natura moja czarna,

Świadomość piekła warta

I uraźliwe ego.

Takiego mnie Ty chciałeś,

Do swoich prac wezwałeś,

Nieszczęśnika.

I tak się niedorzeczny

Żywot, i w sobie sprzeczny,

Zamyka.

Zamknął się Twój czas. Zostawiasz po sobie pustkę, której nic nie wypełni.

Żegnamy Cię z żalem.

SPOCZYWAJ W POKOJU.