W marcu gościliśmy przedstawicieli szkolnictwa: dyrektorów i pracowników oświaty z rejonu Zaporoże na Ukrainie. Do wizyty studyjnej doszło dzięki zaangażowaniu dwóch kobiet współpracujących ze sobą od 2006r., dyrektorów szkół: Diwoswit w Małej Biłozerce i naszej w Platerowie: Janiny Owsijenko i Marii Daszko.
Wizyta miała na celu zapoznanie z polskim systemem szkolnictwa, pokazanie współpracy między szkołą a organem prowadzącym ze szczególnym uwzględnieniem placówki dla uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych, a także zapoznanie z polską kulturą i dziedzictwem narodowym poprzez wizyty w Warszawie i Krakowie.
Chcąc wzbogacić pobyt Ukraińców, do zapotrzebowań dyrektorów dołączyliśmy szereg działań -nastawionych na prezentację zasobów lokalnych: wytwórców regionalnych produktów, ludzi handlu i biznesu, rodzinnych firm i atrakcji turystycznych.
Pierwszy dzień wizyty poświęcony był edukacji w powiecie: doszło do spotkań z przedstawicielami władz: burmistrzem Mariuszem Kucewiczem i wicestarostą Iwoną Muder, która była przewodnikiem po mieście i łosickich szkołach: I Liceum Ogólnokształcącym i Ośrodku Szkolno - Wychowawczym.
Na spotkaniu z Ukraińcami w naszej szkole dowiedzieliśmy się, z jakich szkół wywodzą się Goście, jak wyglądają ich pracownie, na jakich warunkach w prezentowanych szkołach przebywają uczniowie. Natomiast dzięki naszej prezentacji Ukraińcy poznali formalną i pozaformalną działalność szkoły. Na szkolnych korytarzach i w klasach ciekawiła ich sztuka-efekt plenerów malarsko-rzeźbiarskich oraz fotografie dokumentujące projekty międzynarodowe, zwłaszcza te realizowane z Małą Biłozerką. Spotkaniu towarzyszył pokaz i degustacja lokalnych produktów (soków, jabłek, serów, chleba i sękacza).
Kolejny dzień wizyty przebiegał pod hasłem „przedsiębiorczość w powiecie”. Wraz z Ukraińcami przyjrzeliśmy się uprawie pieczarki w rodzinnej firmie Państwa Szewczuków w Nowosielcu i Szańkowie. Z regionalistą, nauczycielem w szkole w Platerowie i Górkach Dariuszem Kazunem zapoznaliśmy się z „Perłą Podlasia” - pałacem w Korczewie zarządzanym przez Beatę Ostrowską – Harris.W gospodarstwie "Samo Jabłko" prowadzonym przez Panią Alinę Paluch i jej córkę dowiedzieliśmy się, jak przebiega proces produkcji soku jabłkowego. Natomiast w Lipnie, w budynku Ochotniczej Straży Pożarnej mieliśmy okazję obejrzeć sprzęt ratowniczy najwyższej jakości, z którym zapoznał nas Prezes Ochotniczej Straży Pożarnej i Wójt Platerowa Jerzy Garucki.
W trzecim dniu pobytu na Podlasiu zdecydowaliśmy zaznajomić Ukraińców z bogactwem religijnym, historycznym, kulturalnym i przyrodniczym naszego nadbużańskiego terenu. W tym celu spędziliśmy poranek na Świętej Górze Grabarce, uczestniczyliśmy w niedzielnym nabożeństwie i zakosztowaliśmy wody z cudownego źródełka.
W Mielniku wysłuchaliśmy historii o miejscu opowiedzianej przez naszego przewodnika po tej ziemi-Dariusza Kazuna, weszliśmy na Górę Zamkową, widzieliśmy odkrywkową kopalnię kredy i podziwialiśmy pejzaż nadbużański. Głównym punktem programu w Mielniku była sesja fotograficzna pod okiem Daniela Ludwiczuka z wykorzystaniem zasobów Ośrodka Dziejów Ziemi Mielnickiej mieszczącego się w budynku Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Mielniku. Zgromadzono w nim trzydzieści kostiumów oraz ponad sto rekwizytów z ekranizacji dzieła Sienkiewicza „Ogniem i mieczem” w reżyserii Jerzego Hoffmana.
O lesie, sadzonkach, gospodarce leśnej i pracy leśnika opowiedział nam w Szkółce Leśnej Zabuże - Bazyl Kondratiuk.
Niedzielę i pobyt Ukraińców na Podlasiu zakończyły warsztaty taneczno-śpiewacze z Pasieką. Był występ przed międzynarodową publicznością, nauka piosenki „Szła dzieweczka do laseczka”, kurs polki oraz niespodzianka przygotowana przez Marię Daszko, Agnieszkę Pasierowską, Magdalenę Gackiewicz i Alicję Zienkiewicz - Zielińską - wspólne z Ukraińcami zaśpiewanie piosenek po ukraińsku.
Z Platerowa Ukraińcy udali się do Warszawy, a następnie do Krakowa.
Poczynione podczas wizyty plany – są w realizacji. Złożyliśmy już do NCK propozycję kolejnego projektu międzynarodowej współpracy. Na dalsze efekty spotkań i rozmów polsko-ukraińskich trzeba poczekać…
A. Z. Z.